czwartek, 30 kwietnia 2009

Warsztaty

W 1985 roku Jerzy Olek zainicjował w swoim domu (Stary Gierałtów) serię cyklicznych spotkań. Na każdym z plenerów cztery zaproszone osoby, często zajmujące się różnymi od fotografii dziedzinami, wykonywały zdjęcia na określone przez gospodarza tematy.
Wśród uczestników byli malarze, poeci, filozofowie, inżynierowie, artyści, studenci. Niektórzy z nich podczas warsztatów pierwszy raz zetknęli się z aparatem fotograficznym. Organizator nie oczekiwał od uczestników nadzwyczajnych umiejętności warsztatowych ale przede wszystkim propozycji nowych idei, które mogłyby inspirować również fotografów. Poszczególne edycje miały wspólny tytuł: „Uczestnictwo we wspólnocie”. W programie spotkań organizator napisał: „Warsztatom gierałtowskim przyświeca wiara, że nowe widzenie artystyczne może pojawić się jako rezultat zbiorowego doświadczenia oraz wewnętrznych dyskusji i sporów. Wszak doskonałość jest dziełem zbiorowym. Wymaga uczestnictwa jednych, by mogli osiągnąć ją drudzy”[1]. W ujęciu Olka wyróżniało się pojęcie „doskonałości”, jako celu warsztatów, który mógł zostać osiągnięty nie poprzez rozwój indywidualizmu artystycznego, ale przez współpracę. Taka postawa, wymagana przez gospodarza od uczestników spotkań, określała również charakter wcześniejszych zbiorowych działań, jakie artysta inicjował, bądź brał w nich udział. W dalszej części programu napisał: „Fotograficzne rezultaty spotkań są na ogół proste i czyste. Ich autorzy, godząc zmysłowość z porządkującą myślą, bardzo często dokonują poetyzacji standardowych widoków. Owa powściągliwa romantyzacja rzeczywistości prowadzi do objawienia prawd inną drogą niedostępnych. Dotyczą one m.in. harmonijnego współgrania struktury wizualnej z odwzorowaną przestrzenią oraz pełne symbiozy uzewnętrznionej przestrzeni wewnętrznej z uwewnętrznioną przestrzenią zewnętrzną, mających prowadzić do tworzenia wartości artystycznych w obszarze „pomiędzy”, pomiędzy substancją i esencją, istnieniem i znaczeniem”[2].

Jerzy Olek oddzielał fotografię jako materialny przedmiot i mentalny obraz pozostający z tym pierwszym w koincydencji. Myślenie fotograficzne, na które zwracał uwagę w tekstach z lat ok. 1975 r., zastąpione zostało propozycją kontemplacji. Miejscem sprzyjającym stały się gierałtowskie warsztaty. Stała ilość zapraszanych gości (nie więcej niż czterech) i wspólny temat rozmyślań, sprzyjały atmosferze "uczestnictwa", wymagając jednocześnie samodzielnej pracy. Tematy zadawane przez gospodarza nie nawiązywały do "konkretnych obiektów", ale abstrakcyjnych pojęć tj.: "linia", "płaszczyzna", "światło", "wnętrze", "cisza", "horyzont", "góra", "miejsce", "obecność", przywodzące na myśl koan - "sentencję słowną, która ma służyć za podstawę kontemplacji wiodącej do olśnienia"[3]. O samych realizacjach powstałych podczas warsztatów i ich twórcach Jerzy Olek pisał: "Zainteresowani spotęgowaniem autoteliczności fotografii postawę poznawczą zastępują estetyczną, a możliwości komunikacyjne - kontemplacyjnymi. Proces twórczy sprowadza się w takim wypadku do przekształcenia fotografii w czystą jej świadomość"[4].
Zainteresowanie poznaniem pozaracjonalnym, duchowym przejawiali goszczący na warsztatach artyści z Czech, Niemiec i USA. Upodobania Czechów sprowadzały się do przemyśleń podobnych tym, które dręczyły polskich artystów. Svoboda fotografujący puste przestrzenie, ściany z pozostawionymi - przez wiszące wcześniej na nich obrazy - zarysami kurzu; pusty talerz, półkę; wykonując czarno białe odbitki w sposób możliwie mało kontrastowy - nawiązywał do formalnej redukcji i wizualnego minimalizmu. Broniąc się jednak przed szufladkowaniem oraz interpretowaniem jego zdjęć w stosunku do wybitnych i uznanych już dzieł, twierdził, że realizuje czeską (w Polsce byśmy powiedzieli Przybosiowską) sentencję: "im mniej, tym więcej"[5].


Michał Jakubowicz: Medium na białym tle, Wrocław, 2008 r., s. 31 – 32, …
[1] J. Olek, Moja droga do... op. cit. s. 67.
[2] Ibidem, s. 67.
[3] W. Kotański, op. cit., s. 11.
[4] J. Olek, Samoprzekraczalność...V, "Opole", 1988, nr 6, s. 7.
[5] Ibid., s. 8.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz